„Przybyłem tu, gdzie wolność jest broniona, aby jej służyć, i aby dla niej żyć lub umrzeć”
Na ołtarzu wolności dwóch narodów złożył dwie ofiary, swój majątek i swoje życie. W Polsce był jednym z dowódców konfederacji barskiej, oskarżony o zamach na króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, musiał uchodzić z kraju. W Stanach Zjednoczonych został bohaterem wojny o niepodległość. Był nazywany ojcem amerykańskiej kawalerii. Hrabia, marszałek, mason, generał Kazimierz Pułaski zmarł 11 października 1779 r. raniony kartaczem w bitwie pod Savannah. Miał zaledwie 33 lata.
"Hrabia Pułaski z Polski, oficer znany w całej Europie z odwagi i walki o wolność swojego kraju z przeważającymi siłami Rosji, Austrii i Prus, może być bardzo użyteczny w naszej służbie.". Tak pisał o nim z Paryża 29 maja 1777 r. amerykański polityk Benjamin Franklin do Jerzego Washingtona, wodza naczelnego Armii Kontynentalnej. Po 230 latach, 6 listopada 2009 r. prezydent Barack Obama podpisał rezolucję jednomyślnie popartą przez obie izby Kongresu Stanów Zjednoczonych, nadającą Pułaskiemu pośmiertnie honorowe obywatelstwo USA. Osiemdziesiąt lat wcześniej, w 1929 r. ten sam Kongres ustanowił 11 października Dniem Pamięci Generała Pułaskiego. W ojczyźnie, chociaż doczekał się uznania na miarę swoich zasług, nie było ono aż tak spektakularne. Podejmując 7 października 2009 r. uchwałę upamiętniającą generała „Senat Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się do nauczycieli i wychowawców z apelem o popularyzację wśród młodzieży postaci Kazimierza Pułaskiego – regimentarza i generała, marszałka konfederacji ziemi łomżyńskiej, obrońcy Jasnej Góry, człowieka, który walcząc o wolność Ameryki, oddał życie za ideały wolności. Niech w sztafecie pokoleń, wśród imion tych, dzięki którym istnieje Rzeczpospolita, znajdzie się imię Kazimierza Pułaskiego, niech zachowane zostanie w zbiorowej pamięci.”.
Życie Kazimierza Pułaskiego to materiał na film sensacyjny. Było krótkie, awanturnicze, pełne wzlotów, upadków i zwrotów akcji, z wielkim zawodem miłosnym w tle. Pułaski był buntownikiem i zawadiaką uzależnionym od adrenaliny. Jeden z dowódców konfederacji barskiej, francuski generał Charles François Dumouriez krótko, acz trafnie oddał charakter Pułaskiego pisząc, że był to „Młodzieniec popędliwy, dumny, bardziej jeszcze dumny niż ambitny, bardzo przywiązany do księcia kurlandzkiego, wielki wróg rodziny Potockich, nadzwyczaj dzielny i dość szczery w postępowaniu.”. Z wyglądu żaden heros. W relacji innego konfederata, Jedrzeja Kętowicza, Pułaski „Był statury niskiej, chuderlawy, szczupły w sobie, mowy prędkiej i chodu takiego. Był wielce wstrzemięźliwy tak od pijaństwa jak od kobiet. Zabawy jego najmilsze były w czasie od nieprzyjaciela wolnym ćwiczyć się w strzelaniu z ręcznej broni, pasować się z kim tęgim, na koniu różnych sztuk dokazywać, a w karty grać po całych nocach. Nic go bardziej nie bawiło jak utarczki z Moskalami.”. Jak żył burzliwie, tak i po śmierci pojawia się wokół jego osoby szereg kontrowersji, o których niewiele osób wie, albo które to wywołują gorące dyskusje ocierające się o skandal i oskarżenia o podważanie legendy bohatera. Czy słusznie?
Kazimierz Michał Władysław Wiktor Pułaski urodził się 6 marca 1745 r. w Warszawie. Taką datę i miejsce podaje odnaleziony w latach 80. XX w. zapis metrykalny w księdze chrztu kościoła Świętego Krzyża w Warszawie. Pochodził z szanowanej szlacheckiej rodziny herbu Ślepowron. Od najmłodszych lat uczył się jazdy konnej, fechtunku i strzelania. Podobnie jak jego dwaj bracia, Antoni i Franciszek Ksawery, odebrał staranne wykształcenie w Collegium Nobilium księży Teatynów w Warszawie, gdzie uczył się dialektyki, fizyki, matematyki, języków obcych, ale również dobrych manier, wymowy i tańca. Szkoła była nowoczesna, ekskluzywna, ale nie cieszyła się dobrą opinią w patriotycznych kręgach społeczeństwa przez fakt, że większość nauczycieli pochodziła z Włoch. Jako młody chłopak, a miał wówczas 14 lat, na weselu swojej siostry Pułaski poznał i zakochał się bez pamięci w starszej o trzy lata Franciszce Krasińskiej. Na drodze do miłości, jak się później okazało platonicznej, stanął książę kurlandzki Karol Krystian Wettyn, syn króla Polski Augusta III Sasa i Marii Józefy Habsburżanki. Poprosił o rękę Franciszki. Mając w perspektywie znaczny awans społeczny, jej rodzice przyjęli oświadczyny. Panna nie miała wiele do powiedzenia. Inna sprawa, że i chyba sama Franciszka była bardziej zainteresowana księciem Karolem, z którym 25 marca 1760 r. wzięła potajemny ślub, niż młodym Pułaskim. Ten nie dawał za wygraną i żeby być bliżej ukochanej, na przełomie 1762/1763 r. przez sześć miesięcy przebywał na służbie u księcia Kurlandii i Semigalii, na jego dworze w Mitawie. Niewiele to zmieniło. Książę Karol Krystian Wettyn został zdetronizowany po objęciu tronu rosyjskiego przez Katarzynę II. Opuścił Mitawę oddając ją Rosjanom, którzy coraz agresywniej wpływali na sprawy Polski. W ten sposób wielki zawód miłosny Pułaskiego zbiegł się z pierwszym rozczarowaniem politycznym wywołując jego legendarną już niechęć do autorytetów i kompromisów. Ogromny wpływ na kształtowanie się patriotyzmu i antyimperialnej postawy Pułaskiego wywierał jego ojciec Józef Pułaski, stronnik saski i wielki przeciwnik Rosjan.
W odpowiedzi na coraz bardziej konfrontacyjną postawę władz rosyjskich wobec Rzeczypospolitej oraz ingerencje w jej wewnętrzne sprawy, 29 lutego 1768 r. w klasztorze Karmelitów w barze został spisany i zaprzysiężony akt konfederacji, od miejsca jej powołania zwanej „konfederacją barską”. Zmiany ustrojowe wprowadzane po koronacji Stanisława Augusta Poniatowskiego zrywające z dotychczasową demokracją szlachecką były tak rewolucyjne, że z czasem ich inicjatorzy, Familia Czartoryskich, odstąpili od ich poparcia. Król został osamotniony, co wykorzystała Rosja obejmując króla „kuratelą”. W efekcie doszło do zawiązania związku zbrojnego w obronie praw wolności szlacheckich, niepodległości Rzeczypospolitej i wiary katolickiej, nazywanego przez niektórych historyków pierwszym zrywem narodowym. Czyste intencje wielu konfederatów pragnących wyrwania Polski spod zależności rosyjskiej z czasem przekształciły się w wojnę domową. Wśród sygnatariuszy znaleźli się Pułascy, Kazimierz, jego ojciec Józef i dwaj bracia Antoni i Franciszek Ksawery. Kazimierz wraz z braćmi, skupiwszy wokół siebie szlachtę, zaczęli organizować chorągwie i pułki konfederackie zdolne do prowadzenia wojny. Od samego początku dał się poznać jako nieustraszony dowódca objawiając swój wybitny talent wojskowy, jak i awanturniczy charakter. Skłonność do podejmowania ryzyka, niestandardowe działania i niechęć do autorytetów wywoływały częste konflikty z dowództwem, co jednak nie ograniczało jego skuteczności. Konfederaci nękani przez dobrze zorganizowaną armię rosyjską zmuszeni byli do ciągłego przemieszczania się i prowadzenia wojny partyzanckiej, stosując działania podjazdowe i zaczepne. Kazimierz Pułaski osiągnął w tym mistrzostwo. Wsławił się obroną twierdzy Berdyczów, gdzie wypady jego oddziału poza mury niszczyły największe rosyjskie działa. Berdyczów ostatecznie padł i Pułaski został zmuszony do złożenia przysięgi, że zrezygnuje z walki po stronie konfederatów. Przysięgę złożył tylko po to, by po wyjściu z niewoli natychmiast wrócić do walk. Opracowana przez niego taktyka zaczepna i podjazdowa sprawdzała się, co pozwoliło skutecznie nękać przeciwnika. Wiosną 1769 r. bronił Okopów Świętej Trójcy nad Dniestrem, a do czasu objęcia w sierpniu 1769 r. funkcji marszałka konfederacji łomżyńskiej jego oddziały odniosły szereg zwycięstw nad wojskami rosyjskimi pod Kukiełkami, Słonimem, Myszą, Dworcem i Nołczadzią. Największą sławę przyniosła mu na przełomie 1770/1771 r. heroiczna obrona Jasnej Góry, która zmusiła Rosjan do odwrotu. Sława młodego Pułaskiego wykraczała już poza granice Polski. Pisały o nim gazety francuskie, holenderskie, niemieckie i angielskie. Zaczęła się tworzyć legenda otaczająca jego imię, stawiająca go w jednym szeregu z wielkimi polskimi wodzami, m.in. ze Stefanem Czarnieckim. Niestety, latem 1771 r. dał się wciągnąć w spisek przeciwko królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu. Próba uprowadzenia władcy 3 listopada 1771 r. i przekazania go konfederatom była przeprowadzona wyjątkowo nieudolnie. Okazała się całkowitą porażką. Część historyków uważa, że cała akcja była mistyfikacją i miała na celu skompromitowanie konfederatów. Pod tym względem okazała się skuteczna. Odwróciło się od niego dowództwo konfederacji, a Pułaski został oskarżony o królobójstwo. W 1773 r. został zaocznie skazany na śmierć i musiał uciekać z kraju. Przez pięć lat tułał się po Europie. Żaden kraj nie chciał zapewnić mu schronienia. Przez Turcję i Niemcy trafił na dłużej do Francji, gdzie poznał Benjamina Franklina. Otrzymał od niego list polecający do Jerzego Waszyngtona i w ten sposób 23 lipca 1777 r. dotarł do Ameryki. Tak rozpoczął się nowy etap w jego życiu. Po przybyciu do Ameryki niezwłocznie zaczął organizować powstańczą kawalerię, z którą walczył m.in. pod Germantown i Haddonfield umiejętnie wykorzystując taktykę zaczepną i podjazdową, w której był mistrzem. W bitwie nad Brandywine odważna szarża zapobiegła klęsce powstańczej kawalerii i uratowała życie przyszłemu prezydentowi Jerzemu Waszyngtonowi. Zaraz po tym Pułaski został mianowany dowódcą amerykańskich lekkich dragonów w randze generała brygady. Wstąpił również w szeregi loży wolnomularskiej. W 1778 r. stworzył sławny Legion Kawalerii, którym dowodził m.in. zaciekle broniąc miasta Charleston. Za swoje dokonania miał otrzymać od władz amerykańskich 450 akrów ziemi, na której, zapominając o jego spadkobiercach, wybudowano później Chicago. Ostatnim etapem jego amerykańskiej kariery była bitwa pod Savannah w stanie Georgia, gdzie 9 października 1779 r. został śmiertelnie ranny. Zmarł kilka dni później. Jerzy Waszyngton otrzymał szablę Kazimierza Pułaskiego, a w rozkazie z 17 listopada 1779 r. napisał: „Na hasło: Pułaski, ma być odzew Polska.”. W szeregach Armii Kontynentalnej Pułaski walczył przeszło 750 dni ofiarując swoje prawdziwe zaangażowanie i nieprzeciętne zdolności wojskowe. Nie należy pomijać, że miał swój charakter. Rwał się do czynu, ponosiła go ambicja, chęć władzy i sławy. Słał memoriały, pisma, raporty pełne żądań, postulatów, projektów, pomysłów i skarg, a nawet pretensji i zwykłych dąsów. Dwukrotnie składał dymisję, gdy wstrzymywano go od wypadów, samodzielnych akcji, w których na pewno był mistrzem. Uparcie, acz bezskutecznie forsował swoją ideę, o której marzył, i o którą zabiegał, aby być zależnym tylko od wodza naczelnego, Jerzego Waszyngtona, który spośród wszystkich Amerykanów chyba najlepiej go rozumiał. Pułaski wyrósł w innym kręgu kulturowym. Ani Kongres, ani oficerowie, ani ludność nie zdołała go poznać, tak jak i on nie zrozumiał ludzi, w obronie których stanął.
Na tym jednak nie kończy się historia Pułaskiego. Okoliczności pogrzebu i miejsca pochówku nie były do końca znane i wyjaśnione. Przez wiele lat biografowie pisali, że bohater zmarł na okręcie „Wasp”, a jego ciało spoczęło w oceanie lub zostało złożone na niewielkiej wyspie leżącej u wybrzeży Karoliny Południowej. Edward Pinkowski, amerykański historyk polskiego pochodzenia dowodził, że Pułaski zmarł 15 listopada 1779 r. na pokładzie okrętu wojennego, jego ciało przetransportowano na ląd, a uroczysty pogrzeb odbył się 21 października w Charleston w asyście amerykańskich i francuskich oficerów i żołnierzy armii powstańczej. Według jeszcze innej hipotezy, został pochowany na plantacji Greenwich nieopodal Savannah. Ostatecznie tę tajemnice udało się wyjaśnić. Podczas demontażu w 1996 r. pomnika Pułaskiego na Monterey Square w Savannah w celu naprawy uszkodzeń, robotnicy natrafili na metalową skrzynię, na której zachowała się srebrna płytka z napisem „Brigadier general Casimir Pulaski”. Odkrycie to wywołało sensację, gdy naukowców zastanowiła nietypowa jak na mężczyznę budowa szkieletu. Od początku myślano, że w miejscu tym została pochowana kobieta. Wszystko jednak wydawało się pasować do generała, wzrost, ogólna budowa, zachowane ślady po odniesionych obrażeniach, czy tzw. „zespół jeźdźca”, czyli zespół schorzeń kości wskazujących na intensywną jazdę konną. Na jednym z zachowanych portretów Pułaskiego widać czarną smugę pod lewym okiem. W czaszce, dokładnie w tym samym miejscu jest ubytek kości. W 1998 r. przeprowadzone zostały badania DNA w oparciu o materiał pobrany w Polsce ze szczątków pra-pra siostrzenicy. Koroner hrabstwa, dr James Metts, Jr. i dr Karen Burns, antropolog sądowy z University of Georgia potwierdzili, że szczątki należą do Pułaskiego. Nie zgadzała się tylko płeć. Na dalsze badania zabrakło funduszy. Powrócono do nich po blisko 20 latach i wówczas wybuchła prawdziwa bomba. Pod kierownictwem profesor antropologii dr Virginii Hutton Estabrook z Georgia Southern University powtórnie przeprowadzono badania genetyczne, w których potwierdzone zostało, że wcześniej przebadane szczątki należą do Kazimierza Pułaskiego. Odkryto jeszcze coś więcej, dla wielu, bardziej szokującego. Zespół badaczy postawił tezę popartą wynikami badań, że Kazimierz Pułaski mógł być kobietą, a w zasadzie interpłciowym mężczyzną z syndromem wrodzonego przerostu nadnerczy. Dawniej określono by go mianem hermafrodyty. W takim przypadku organizm wytwarza duże ilości męskich hormonów płciowych, które mają wpływ na występowanie cech męskich, np. zarostu, zakoli, czy niskiego głosu. Wyniki zostały opisane do publikacji w Journal of Forensic Anthropogy. Prasę obiegły sensacyjne doniesienia. Dla wielu środowisk materiał dokumentalny „Ukryte historie Ameryki: Czy generał Pułaski był kobietą?” wyemitowany 8 kwietnia 2019 r. na kanale Smithsonian Channel był obrazoburczy. Pojawiły się zarzuty podważające rzetelność badań, jak i oskarżenia o wzbudzanie taniej sensacji. Dr Virginia Hutton Estabrook odnosiła się do zarzutów wyjaśniając, że odkrycie to należy traktować w kategoriach ciekawostki naukowej, nieznanego faktu z życia generała, a nie zaprzeczenia. Niepodważalnym faktem jest, że badany szkielet generała nosił biologiczne cechy kobiety. Przeprowadzone badania, jak i poziom obecnej wiedzy medycznej nie pozwalają jednoznacznie określić, do jakiego stopnia uwarunkowania biologiczne u osób interpłciowych wpływają na rozwój szkieletu. Poza tym nawet u osób z tym samym schorzeniem mogą występować różnice. Wyjaśnienie, dlaczego jego szkielet rozwinął się w taki sposób pozostaje dzisiaj jedynie w sferze spekulacji. Osoby interpłciowe istniały od zawsze i jest to sprawa biologii, na którą nie mamy żadnego wpływu. Ważna jest samoidentyfikacja, a Kazimierz Pułaski, wybitny strateg, honorowy obywatel USA i bohater wojenny dwóch narodów, w swoich pamiętnikach zawsze identyfikował się jako mężczyzna.
Pozostaje jeszcze jedno pytanie, czy to odkrycie wpłynie na napisanie historii na nowo. Otóż na pewno nie. To, czego dokonał Pułaski, nie zmieni się. „Niezależnie od płci, generał Kazimierz Pułaski reprezentował wartości ważne dla całego Zachodu, które przyświecały mu już wtedy, a są to bardzo współczesne wartości, jak wolność, sprawiedliwość i demokracja.”. Takie stanowisko wyraziła Fundacja im. Kazimierza Pułaskiego, komentując sensacyjne doniesienia.
Zdjęcie: Kazimierz Pułaski, autor nn, XIX w., olej na płótnie, wł. Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w Warce
Źródło zdjęcia: Domena publiczna
Źródło newsa: Materiały zebrane