Yoon jest oddanym pracownikiem bogatej rodziny Jin władającej imperium biznesowym Soonyang. Wykorzystany i uwikłany w defraudację przez swoich pracodawców niebawem umiera, by w niewyjaśniony sposób obudzić się w ciele najmłodszego syna tej rodziny- Jin Dojuna w roku 1987.
„Reborn Rich” to południowokoreański dramat fantasy wyprodukowany przez stację telewizyjną JTBC. Zdaniem międzynarodowej widowni jest to jeden z najlepszych południowokoreańskich seriali ostatnich lat. Produkcja znalazła się w prestiżowej pierwszej dziesiątce najchętniej oglądanych produkcji Netflixa na świecie (Netflix’s Global Top 10). Od 2022 serial dostępny jest też w Polsce.
Na oficjalnej ścieżce dźwiękowej tej serii znalazł się utwór „Gravity” wykonywany przez Jong Ho. Wokalista i tancerz znany jest ze sztandarowej K-popowej grupy ATEEZ, która najprawdopodobniej wystąpi latem 2023 w Polsce w ramach K-POP Stars Festival. Artysta znany jest także ze srebrnego ekranu. Do tej pory z sukcesem zagrał w serialu „Imitation” oraz filmie fabularnym „The Interviewees”.
Południowokoreańscy artyści K-pop poprzez wieloetapowy i wieloletni system specjalistycznego szkolenia artystycznego i estradowego (tzw. Trainee) są doskonale przygotowani do pracy nie tylko wokalnie i tanecznie ale także aktorsko. Poziom jest tak wyśrubowany i wymaga całkowitego poświęcenia, że trudno wśród gwiazd K-pop znaleźć kogoś spoza Azji, bo rzadko kto wytrzymuje aż takie zaangażowanie. W efekcie osoby, którym uda się wytrwać do końca są lepiej niż ktokolwiek na świecie przygotowani do zawodu. Świetnie sprawdzają się przed kamerą filmową. Widać to nie tylko w teledyskach ale także w południowokoreańskich produkcjach serialowych i fabułach, które zyskują popularność wśród widzów oraz uznanie międzynarodowego środowiska krytyków.
Koreańskie produkcje filmowe podobnie jak K-pop podbijają świat, a ich twórcy sięgają po najważniejsze nagrody i wyróżnienia branżowe na niemalże wszystkich kontynentach. Przypomnijmy chociaż „Parasite” w reżyserii Joon- ho Bong, który zdobył 4 Oskary, 53 inne nagrody i 40 nominacji.
W tym miejscu warto wspomnieć o Hallywood. Nie każdy wie, że jest to synonim południowokoreańskiej fabryki snów z powodzeniem konkurującej w niektórych obszarach z Hollywood. Południowokoreańskie seriale, które ze względu na swoją specyfikę, przemyślane budowanie własnych marek na świecie oraz tym, że wyróżniają się w ramach gatunku dorobiły się powszechnie przyjętej własnej nazwy K-drama i właśnie tak są promowane.
Cały przemysł rozrywkowy w Korei Południowej jest mocno skorelowany ze sobą, a jakość produkcji doprowadzona jest już niemalże do perfekcji. Zarówno filmy, seriale jak legendarna muzyka K-pop przynoszą corocznie temu krajowi wiele miliardów dolarów dochodu. Nie dziwi więc fakt, że produkcje systemowo wspierane są przez rząd, który doskonale zdaje sobie sprawę jak wielką rolę dla gospodarki i dyplomacji może odegrać sztuka.
Kinematografia koreańska liczy sobie już ponad 100 lat. Pierwszy film, który został tam nakręcony to „Walka o sprawiedliwość”. Dokładnie 100 lat później „Parasite” zdobył najważniejsze nagrody filmowe i zarobił na świecie 257 mln dolarów. Według serwisu boxoffice.pl był też najchętniej oglądanym filmem azjatyckim od czasu „Wejścia Smoka” z legendarnym Brucem Lee. Odtwórca głównej roli w „Parasite” Song Kang-ho zdobył sławę i wiele nagród w tym: jako pierwszy azjatycki aktor Excellence Award (za całokształt twórczości) na Festiwalu Locarno w Szwajcarii (2019), Nagrodę Stowarzyszenia Krytyków Filmowych w Los Angeles (2019) oraz Nagrodę Gildii Aktorów Ekranowych (2020). W listopadzie 2020 znalazł się także na liście 25 najlepszych aktorów XXI wieku New York Timesa. Na tej samej liście znalazła się także aktorka Kim Min-hee za role w takich filmach jak „Right Now, Wrong Then” (2016) reżysera Hong Sang-soo oraz „Służące” (2016) Parka Chan-wooka.
O sukcesach Hallywood świadczy też fakt, że amerykańskie studia filmowe zaczynają kupować prawa do remaków koreańskich filmów. Stało się tak w przypadku „Hide and Seek”, „Miss Granny”, „Merciless” oraz „Extreme job”. Dodatkowo zupełnie nowym zjawiskiem w kinematografii południowokoreańskiej jest współpraca producentów koreańskich z amerykańskimi studiami filmowymi przy produkcji, do których Amerykanie zakupili prawa. W ten sposób w porównaniu do USA niewielki stosunkowo kraj wszedł na scenę kinematografii amerykańskiej (która stanowi 30% światowego rynku filmowego). Jest to niewątpliwie wielkie osiągnięcie Korei Południowej, która od lat osiemdziesiątych poprzedniego stulecia postawiła na przemysł kreatywny. Koreańskie kino w sposób systemowy wspierane jest przez korporacje i instytucje rządowe. Posiada rozwiniętą na światowym poziomie infrastrukturę taką jak studia filmowe i post produkcyjne. Rocznie produkuje się tam ponad 600 filmów, co na kraj średniej wielkości jest ogromnym osiągnięciem i świadczy o randze jaka nadawana jest inwestycjom w kulturę. Koreańczycy już dawno zdali sobie sprawę, że przekłada się to zarówno na promocję kraju jak i wymierny sukces gospodarczy.
Źródło zdjęcia: last.fm